kinetic - centrum nowoczesnej audiologii

O nas


Pisk, szum uszny, syczenie, świszczenie, diagnozujemy wszystkie rodzaje szumów usznych, a co ważne zajmujemy się również ich efektywnym leczeniem. Dodatkowo oprócz szerokiej oferty zaawansowanej diagnostyki i leczenia szumów usznych zajmujemy się doborem aparatów słuchowych , innowacyjną rehabilitacją słuchu oraz leczeniem zaburzeń związanych z schizofrenią, ADHD, zaburzeniami procesów poznawczych jak i nadwrażliwości słuchowej. Ta ostatnia dolegliwość coraz częściej występuje bez szumów, potrafimy ją diagnozować i leczyć.
Kategoria Szumy uszne

Szumy uszne a utrata słuchu

słuchawki

słuchawki

Szumy uszne i utrata słuchu są ze sobą nierozerwalnie związane: niemal wszystkie osoby, które skarżą się na szumy, doświadczają także utraty słuchu w mniejszym lub większym stopniu.

Pisaliśmy już o tym, w jaki sposób utrata lub uszkodzenie słuchu może stać się przyczyną szumów usznych: szumy, najprościej rzecz ujmując, bywają reakcją obronną mózgu, próbującego jakoś poradzić sobie z niedoborem bodźców słuchowych. Okazuje się jednak, że nie tylko utrata słuchu może wywoływać denerwujący szum: różne rodzaje utraty słuchu mają zdolność generowania różnego typu szumów.

Mniej słuchu, więcej szumów?

Przeprowadzone badania sugerują, że osoby, u których pogorszenie słuchu wystąpiło na skutek zaawansowanego wieku albo uszkodzeń spowodowanych hałasem, najczęściej doświadczają szumu w formie stałego wysokiego pisku. Osoby, u których słuch został uszkodzony przez chorobę, słyszały raczej niskie buczenie lub właśnie szum. Wniosek? Prawdopodobnie istnieje związek między rodzajem utraty słuchu a szumami usznymi.

Oszacować szum

Co interesujące, wiele wskazuje także na to, że zakres utraty słuchu – to, jakie częstotliwości nie są słyszalne dla osoby jej doświadczającej – jest bezpośrednio związany z tym, jakiego rodzaju (a ściślej: jakiej częstotliwości) szumu usznego doświadcza dana osoba. Również głośność szumu jest powiązana ze stopniem utraty słuchu. Ma to swoje pozytywne strony: o ile bowiem szumy są zwykle zjawiskiem subiektywnym, niemożliwym do zmierzenia, o tyle utrata słuchu jest czymś, bo potrafimy badać i mierzyć. Tego rodzaju relacja między szumem a niedosłuchem może więc pozwolić lekarzowi na przybliżone określenie charakteru i natężenia szumu, a także śledzenie następujących w nim zmian. To samo działa zresztą w drugą stronę: jeśli pacjent lub pacjentka zauważą, że słyszane przez nich szumy się zmieniły, może to być sygnałem, że coś dzieje się z ich słuchem.

Nie sądź po pozorach!

W przypadku pacjentów, u których szumy uszne powiązane są z niedosłyszeniem, bardzo często zdarza się, że terapia mająca na celu poprawę jakości słyszenia łagodzi także dolegliwości związane z szumami usznymi. Nie należy jednak utożsamiać tych dwóch dolegliwości: choć są one ze sobą powiązane w większości przypadków, istnieje możliwość wystąpienia zarówno utraty słyszenia bez szumów, jak i szumów o przyczynie innej niż uszkodzenie słuchu. Osoby doświadczające którejkolwiek z tych dolegliwości powinny zasięgnąć porady lekarza rodzinnego lub audiologa.