kinetic - centrum nowoczesnej audiologii

O nas


Pisk, szum uszny, syczenie, świszczenie, diagnozujemy wszystkie rodzaje szumów usznych, a co ważne zajmujemy się również ich efektywnym leczeniem. Dodatkowo oprócz szerokiej oferty zaawansowanej diagnostyki i leczenia szumów usznych zajmujemy się doborem aparatów słuchowych , innowacyjną rehabilitacją słuchu oraz leczeniem zaburzeń związanych z schizofrenią, ADHD, zaburzeniami procesów poznawczych jak i nadwrażliwości słuchowej. Ta ostatnia dolegliwość coraz częściej występuje bez szumów, potrafimy ją diagnozować i leczyć.
Kategoria Szumy uszne

Jak szumy uszne wpływają na życie codzienne?

Fotolia.com | #93706318 | Autor: STUDIO GRAND OUEST

Fotolia.com | #93706318 | Autor: STUDIO GRAND OUEST

Znacząca większość osób cierpiących z powodu szumów usznych przyznaje, że dolegliwość ta wpływa ujemnie nie tylko na ich życie codzienne i samopoczucie psychiczne, ale nawet na sytuację ekonomiczną.

Stałe słyszenie nieistniejących dźwięków, zwłaszcza bardzo głośnych, musi negatywnie odbijać się na różnych aspektach codzienności osób, które tej przypadłości doświadczają. Czasem ten wpływ objawia się wyłącznie poprzez poirytowanie lub okresowe trudności ze snem, a czasem konsekwencje są znacznie poważniejsze.

Szumy uszne a zdrowie psychiczne

Według badań przeprowadzonych przez American Tinnitus Association nieco więcej niż co trzecia osoba doświadczająca szumów twierdzi, że przypadłość ta, choć niewątpliwie denerwująca, nie ma żadnego ujemnego wpływu na jej życie codzienne. Aż 18% badanych przyznało, że szumy wywołują u nich problemy ze snem i zasypianiem, 16% – trudności z koncentracją, 13% – lęki. 2% respondentów stwierdziło, że ze względu na swoją dolegliwość nie są w stanie podjąć pracy, a 7% – że szumy przeszkadzają im w nawiązywaniu zwykłych kontaktów. Wśród innych przykrych psychologicznych skutków schorzenia wymieniane były także depresja, zmiany nastrojów, niepokój i ogólne rozdrażnienie, a także stałe zmęczenie – zrozumiałe, gdy ktoś nie może spać, bo dzwoni mu w uszach.

Samotni wśród szumu?

Żaden z tych przykrych skutków powszechnej przecież i stosunkowo niegroźnej dolegliwości nie będzie zaskakujący, jeśli przypomnimy, że szumy uszne to jedna z „niewidzialnych chorób”: schorzeń, których nie widać na pierwszy rzut oka i o których nie można się dowiedzieć inaczej, niż z relacji cierpiącej osoby. Osoby, które jej doświadczają, mogą więc czuć się samotne ze swoim problemem, co nie polepsza ich samopoczucia psychicznego. Jeśli szum jest połączony z utratą słuchu albo wysoką, bolesną wrażliwością na dźwięki, może się okazać, że kontakt nawet z bliskimi osobami jest bardzo utrudniony.

Drogie dzwonienie

Według ATA roczne koszty ponoszone przez osobę cierpiącą na szumy uszne mogą sięgać nawet 30 tysięcy dolarów. Wlicza się w to nie tylko koszt wizyt lekarskich i terapii, ale również straty spowodowane przez trudności z wykonywaniem pracy lub całkowitą do niej niezdolność i konieczność brania urlopu. Ze względu na brak odpowiednich badań trudno powiedzieć, jak te liczby kształtują się w Polsce, ale jedno jest pewne: szumy uszne mają realny wpływ na jakość życia codziennego, także w jego wymiarze ekonomicznym!