kinetic - centrum nowoczesnej audiologii

O nas


Pisk, szum uszny, syczenie, świszczenie, diagnozujemy wszystkie rodzaje szumów usznych, a co ważne zajmujemy się również ich efektywnym leczeniem. Dodatkowo oprócz szerokiej oferty zaawansowanej diagnostyki i leczenia szumów usznych zajmujemy się doborem aparatów słuchowych , innowacyjną rehabilitacją słuchu oraz leczeniem zaburzeń związanych z schizofrenią, ADHD, zaburzeniami procesów poznawczych jak i nadwrażliwości słuchowej. Ta ostatnia dolegliwość coraz częściej występuje bez szumów, potrafimy ją diagnozować i leczyć.
Kategoria Ochrona słuchu - Porady

Jak słuchać muzyki, by nie szkodzić słuchowi?

Fotolia.com | #120070678 | Autor: grki

Fotolia.com | #120070678 | Autor: grki

Tak naprawdę cały ten tekst można by podsumować jedną radą: jeżeli podczas słuchania muzyki musisz podnosić głos, aby porozmawiać ze stojącą obok osobą, to znaczy, że słuchasz za głośno. Tylko tyle i aż tyle!

Osoba przez dłuższy czas wystawiona na działanie jakiegokolwiek dźwięku (w tym muzyki) o natężeniu powyżej 85 dB naraża się na czasową lub trwałą utratę słuchu. Tylko co uchodzi za „dłuższy czas”? Zazwyczaj przyjmuje się, że maksymalnym, zdecydowanie niezalecanym czasem jest 8 godzin, jeśli poziom hałasu to około 80 dB. Wystarczy jednak podnieść go zaledwie o kilka decybeli, a bezpieczny czas słuchania należy skrócić o połowę.

Odtwarzacze mp3 i smartfony zabijają nasze uszy?

Problem w tym, że większość popularnych od lat przenośnych odtwarzaczy muzyki może generować dźwięk o natężeniu przekraczającym nawet 100 dB, a zatem wielokrotnie wyższym niż to, które zalecane jest jako bezpieczne. Wielu ludziom, zwłaszcza młodszym, trudno jest oprzeć się pokusie podkręcenia głośności do maksimum, by wyciszyć wszystkie zewnętrzne hałasy: i tu właśnie, jak już zaznaczyliśmy na początku, zaczyna się problem. Jak więc słuchać muzyki odpowiedzialnie, aby chronić słuch i nie narażać go na uszkodzenia?

Pamiętaj, że słuchawki to tylko część problemu

Słuchanie muzyki przez słuchawki jest, ze względu na bliskość źródła dźwięku, bardzo niszczące dla naszych uszu: ale to nie znaczy, że głośna muzyka słuchana z innych urządzeń, takich jak radio, nie stanowi problemu. Reguła „nie podnoś głosu – ścisz muzykę” obowiązuje także dla wszystkich innych odtwarzaczy.

Zainwestuj w dobre zatyczki do uszu lub ochronniki słuchu

Zatyczki do uszu wciąż jeszcze kojarzą nam się z czymś komicznym: na przykład z mężem zatykającym sobie uszy, żeby nie słyszeć narzekania żony. Duży błąd! Powinniśmy traktować je jako cenne narzędzie w walce z wszechogarniającym hałasem towarzyszącym wydarzeniom muzycznym, takim jak koncerty i festiwale.

Pozwól uszom odpocząć

Dźwiękowy detoks jest niezbędnym elementem higieny słuchu. Powinieneś nie tylko ograniczyć ilość hałasu docierającego do Twoich uszu, ale też dbać o to, by po każdej muzycznej sesji miały one czas odpocząć i się zregenerować. Jeżeli, na przykład, danego wieczoru wybierasz się na koncert, zadbaj o to, by przez cały następny dzień unikać głośnych dźwięków.

Oszacuj skalę strat

Jeżeli już podejrzewasz u siebie uszkodzenie słuchu, poddaj się specjalistycznemu badaniu audiometrycznemu, które pozwoli rozpoznać i oszacować poziom strat. Możesz to zrobić w jednej z naszych klinik – w Warszawie, Bydgoszczy, Gliwicach lub – już wkrótce – w Szczecinie.