Szumy uszne u osób starszych
Szumy uszne, choć tak łatwo bagatelizowane przez niektórych lekarzy, stanowią poważny problem dotykający znacznej części społeczeństwa. Szczególnie rozpowszechnione są wśród osób w średnim wieku i starszych: w tej grupie okresowo lub stale na skutek nieznośnego dzwonienia, klikania czy brzęczenia w uchu cierpi nawet niemal co druga osoba!
Jeśli więc masz pięćdziesiąt lub więcej lat i od jakiegoś czasu słyszysz w uchu denerwujące odgłosy, które najwyraźniej nie mają żadnego zewnętrznego źródła, to może nie być Twoja wyobraźnia, tylko jedna z pierwszych oznak stopniowego pogarszania się słuchu związanego ze starzeniem.
Cichy problem
Szumy uszne mogą mieć rozmaite natężenie: czasem są tylko nieco denerwujące, a czasem stanowią poważne życiowe utrudnienie i stałe źródło stresu i cierpienia, głównie dlatego, że – choć same w sobie z reguły nie wiążą się z bólem – powodują trudności z koncentracją, utrudniają zasypianie i na inne sposoby uprzykrzają codzienne funkcjonowanie. Mimo to wciąż są ignorowane i lekceważone, nie tylko przez otoczenie cierpiącej osoby, ale często nawet przez jej lekarza, bo „to tylko trochę dzwonienia w uszach, starość nie radość”. Pod wieloma względami szumy są podobne do wady wzroku: osoba widząca prawidłowo w żaden sposób nie może zrozumieć, jak poważnym i wszechogarniającym utrudnieniem codziennego życia może być zaburzenie widzenia, dopóki sama go nie doświadczy.
Szumy uszne: nieuniknione z wiekiem?
Dlaczego szumy uszne częściej występują u osób starszych? Niedawno przeprowadzone badania sugerują, że winne jest, paradoksalnie, stałe dążenie naszych organizmów do stanu równowagi. Gdy w zaawansowanym wieku słuch zaczyna słabnąć, mózg próbuje nadrobić ubytki bodźców, stając się nadwrażliwym na niektóre częstotliwości dźwięków, i to właśnie powoduje słyszenie odgłosów, które nie mają źródła w świecie zewnętrznym, albo słyszenie tego, czego normalnie nie powinniśmy słyszeć.
Co tu dzwoni?
Choć do powstania szumów usznych mogą prowadzić różnego rodzaju choroby i urazy (czasem może je wywoływać nawet zbyt duże nagromadzenie woskowiny), u osób starszych najczęstszym winnym jest nadciśnienie tętnicze, fizyczne mikrouszkodzenia narządów słuchu związane z długotrwałym wystawieniem na głośne dźwięki (typowy problem zwłaszcza u osób, które pracowały w zakładach przemysłowych i innych miejscach o wysokim natężeniu hałasu), problemy z tarczycą i reakcja organizmu na niektóre leki – zarówno na rozpoczęcie, jak i zakończenie ich przyjmowania.
Szumy precz!
Niestety, nie istnieje lekarstwo na szumy uszne – zgrabna pigułka albo syrop, który się połyka, by niepożądane dźwięki zniknęły jak zaczarowane. Na szczęście jednak są technologie i terapie, które pozwalają na znaczną – nierzadko nawet do zera – ich redukcję, także u osób starszych. Dlatego następnym razem, gdy Twój lekarz pierwszego kontaktu będzie próbował zbyć Twoje lub Twoich bliskich problemy z denerwującym brzęczeniem, klikaniem czy trzaskami w uszach, mówiąc coś w rodzaju „cóż, starość, taki urok” – pamiętaj, że to nieprawda, i że znaczna poprawa jest w zasięgu ręki!